Po raz pierwszy w życiu piątek 13-tego stał się dla mnie jak najbardziej udany. Żadnych nieszczęść, powiedziałabym same sukcesy haha :D A Wam jak minął ten "pechowy" dzień? ;)
Ślicznie wyglądasz, aż chciałoby się, by lato trwało jak najdłużej :-) A piątek trzynastego zawsze uważałam za szczęśliwy, ale pewnie to dlatego, że moją ulubioną liczbą jest właśnie 13 :-)
ja od jakiegoś czasu wierzę, że wręcz przeciwnie-ten dzień jest szczęśliwy;))
OdpowiedzUsuńBluzka i łańcuch świetnie połączyłaś, spodenki wyglądają tutaj bardzo oryginalnie ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jaka piękna! :)
OdpowiedzUsuńja cały "pechowy" dzień przeleżałam w łóżku z temperaturą, bólem gardła i katarem :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładna stylizacja ♥
Jak słodziutko wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
ale masz słodkie spodenki <3
OdpowiedzUsuńświetne spodenki! chciałabym taką pogodę jak na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńudany set! lekko ale przyjemnie.
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie nowy post! :)
cudowne spodenki ! ślicznie wyglądasz:*
OdpowiedzUsuńekstra spodenki!
OdpowiedzUsuńhttp://www.myperspecttive.blogspot.com/
mój piątek 13-tego, również udany :D
OdpowiedzUsuńfajna stylizacja :)
uwielbiam takie proste topy :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz, aż chciałoby się, by lato trwało jak najdłużej :-) A piątek trzynastego zawsze uważałam za szczęśliwy, ale pewnie to dlatego, że moją ulubioną liczbą jest właśnie 13 :-)
OdpowiedzUsuńcudowne szorty ♥
OdpowiedzUsuńJakie piękne szorty i jaka cudowna stylizacja!:)
OdpowiedzUsuńszorty są BOSKIE ♥♥♥
OdpowiedzUsuńsuper spodenki :)
OdpowiedzUsuń